krwinek.
Jeśli zostaną zaczopowane naczynia krwionośne w mózgu w którym
przecież istnieje stały poziom ciśnienia krwi to mało elastyczne ścianki
naczyń nie wytrzymują tego ciśnienia, pękają i powstaje wylew krwi do
mózgu. U starszych osób wcale nie taki rzadki.
Złogi cholesterolowe osadzają się także w ściankach innych tętnic, na
przykład tych, które prowadzą do serca i jego mięśni, i wtedy mamy
chorobę wieńcową, a czasem zawał.
Wprawdzie nasz organizm sam kontroluje cholesterol i gdy wytwarza
się go zbyt dużo wątroba (upraszczając) produkuje i wysyła lecytynę,
ta zaś wiąże nadmiar cholesterolu i wydala go.
Stąd moje namowy, by w wypadku nadmiaru cholesterolu jadać
siemię lniane (ozłocone na suchej, gorącej patelni), jako że ono
właśnie; ze wszystkich dostępnych środków spożywczych, ma najwięcej
lecytyny.
Gdy cholesterolu jest zbyt mało, organizm zaczyna go szybko
produkować. Są jednak rozmaite powody, dla których on sam nie może
sobie z cholesterolem poradzić (na przykład uwarunkowania genetyczne,
hipercholesterolemia, niedostatek budulca do produkcji lecytyny i inne).
Bywa także, że i unikanie cholesterolu w pożywieniu nie pomaga.
Kontra cholesterolowi...
Co działa przeciw nadmiarowi cholesterolu? Jasne, że unikanie go
w pożywieniu też może coś znaczyć, ale ważniejsze będzie odwołanie się
do substancji przeciwdziałających miażdżycy. Zalicza się do nich
prócz lecytyny Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT),
a więc między innymi oleje roślinne. Niektóre z nich, jak: kwas linolenowy,
180
linolowy i arachidowy, wychwytują cholesterol, zwiększają tempo prze-
mian metabolicznych, powodując szybkie utlenianie i wydalanie. Przy
okazji przeciwdziałają krzepnięciu krwi w żyłach i tworzeniu się skrzepów-
-zatorów.
Miażdżycy w dużym stopniu mogą zapobiegać również witaminy
z grupy B, szczególnie witamina Bg, ponadto witamina E, a także błonnik
(celuloza). Ale o witaminach i błonniku już wiemy prawie wszystko.
Przeprowadzane przez FAO w latach pięćdziesiątych badania wyka-
zały nieomal na całym świecie, że kto zjada po dwa jabłka dziennie przez
całe życie, ten nie będzie miał sklerozy. Otóż dowiedziono, że pektyna
a jabłka, wiadomo, mają jej sporo tak pięknie wymiata kiszki", iż
nie dopuszcza do powstawania złogów cholesterolowych. Potem ob-
liczono, że tych pektyn potrzebujemy około 15 g, aby dały sobie radę
z nadmiarem cholesterolu. Dwa duże, soczyste jabłka tyle mniej więcej
pektyn mogą zawierać. A jabłek w naszym kraju na ogół nie brakuje i to
przez cały rok.
Ale są lekarze, którzy twierdzą, że wprawdzie dwa jabłka dziennie
wystarczą, ale w celach profilaktycznych, zaś w celach leczniczych trzeba
by ich zjadać kilogram dziennie, aby poskutkowały.
We Francji tamtejsza medycyna ludowa leczy nadmierny poziom
cholesterolu tzw. bielem lipowym, czyli tą częścią gałęzi lipy, która
znajduje się pomiędzy drewnem a korą. Francuzi wierzą też, że wywary
z liści i korzeni dmuchawca (męska stałość), zarówno ze świeżych, jak
i suszonych, usuwają nadmiar cholesterolu z organizmu i nie dopuszczają
do arteriosklerozy.
My jednak chyba najbardziej wierzymy w czosnek, no i w jabłka.
A i tego nie jadamy tyle, ile trzeba.
Zawały i Plan"
O zawałach mięśnia sercowego, niestety, mawia się, że są polską
specjalnością". Bo mimo iż choroby krążenia na świecie wykazują wciąż
tendencję spadkową, u nas rosnącą. Gdy słyszymy sygnał karetki
pogotowia, myślimy: O! Znowu jakiś wypadek! Tymczasem lekarze
wiedzą, że najwięcej karetek pogotowia przywozi chorych z tzw. zawałem.
A przecież te choroby, jak i zawały, zależą od nas samych. Nie
rodzimy się z nadmiarem cholesterolu. Na ten nadmiar wprost pracujemy.
Dawniej mówiło się o tym: choroba dyrektorska" panów po pięć-
181
dziesiątce. Ale teraz wcale nie należy do rzadkości pacjent około
trzydziestki z wysokim poziomem cholesterolu, z chorobami układu
krążenia, z ciężkim zawałem.
Jak to u nas bywa na papierze wszystko jest piękne. Otóż już w 1986
roku Instytut %7ływności i %7ływienia opracował Narodowy Plan Profilakty-
ki Cholesterolowej". Na wykonawcę tegoż planu wyznaczono resort
zdrowia. Czy znacie kogoś zagrożonego miażdżycą, kto odczułby ze strony
służby zdrowia choćby cień wzmożonego zainteresowania? Instytut umył
rączki", a służba zdrowia ma tyle innej pracy i tak czuje się pokrzywdzona
w jej honorowaniu finansowym, że ma dość swoich kłopotów", aby się
jeszcze martwić jakimś Planem". Poza tym, co czwarty młody lekarz
emigruje z kraju. Gdy ktoś ma zawał, to i tak go karetka przywiezie. A że
czasem reanimacja nie daje wyników to trudno. Nie każdy ma tak silny
organizm, aby przeżyć taką katastrofę. Czyli: sam dbaj o siebie!
Odżywianie antycholesterolowe
Mówiliśmy o lecytynie i siemieniu lnianym, o czosnku, jabłkach,
błonniku itp. Ale trzeba jeszcze powiedzieć o ogólnej zmianie przyzwycza-
jeń jedzeniowych. %7łe odżywiamy się fatalnie to wprost widać gołym
okiem. Dość spojrzeć na tych kręcących się wokół grubasów. U nas co
piąty mężczyzna i co trzecia kobieta mają nadwagę. Więc jak mogą być
zdrowi? Nikt nie ma nadwagi z powietrza", ale z tego, co je. A jadamy za
dużo, przede wszystkim zaś tłuszczów, i to tych tzw. nasyconych, jak
masło, smalec, słonina, czyli tłuszczów zwierzęcych. Powinniśmy je z diety
w ogóle odrzucić. Zostawić sobie co najwyżej 3 4 dag masła dziennie do
pieczywa i jeszcze uważać, aby nie jadać tego, co zawiera tłuszcz ukryty
(tłuste mięsa, sery, ciasta, zaprawiane tłuszczem zupy i sosy itd.), no
i śmietany, która stała się nieomal symbolem polskiej kuchni".
Owszem, można i trzeba używać w kuchni i jadać oleje roślinne,
najlepiej zaś słonecznikowy i sojowy. A jeśli rzepakowy, to bezerukowy.
Tylko żebyśmy mogli je jadać, muszą być dostępne w sprzedaży! No
i niezbyt drogie!
Dalej trzeba pamiętać o razowym pieczywie. Przestańmy się wreszcie
objadać tymi chrupiącymi i niechrupiącymi bułeczkami", a jadajmy
głównie pieczywo razowe pszenne i żytnie. Jest 4 razy bogatsze od
białego w witaminę E, w żelazo i wszelkie makro- i mikroelementy oraz
w witaminy. Ma także błonnik.
182
Uwaga na mleko!
Powinno się wypijać codziennie chociaż 2 szklanki! I nie jest ważne,
jakiego rodzaju jest mleko, byle było zdrowe. A więc może być chude
lub prosto od krowy"; lepsze jest jednak chudsze (na przykład 2%)
niż tłuste (3,5%). Może być kwaśne, kefir, jogurt, a także mleko
w proszku lub zagęszczane, bo nie ma nad nie lepszego zródła wapnia.
A ponadto mleko ma wszystko", oprócz żelaza i witaminy C. Warzyw
oraz nasion owoców powinniśmy zjadać w sumie około l kg dziennie.
Im większe ich urozmaicenie tym lepiej. Byle bez tłuszczu lub
z niewielkim dodatkiem oleju, szczególnie do tych warzyw, które są
zródłem karotenów, a więc witaminy A lub kiełków zasobnych w wita-
minę E. Bo te, jako rozpuszczalne w tłuszczach, bez nich nie będą
przyswojone.
Zasady prawidłowego odżywiania nakazują, aby jedną jarzynę jadać
ugotowaną, a inne surowe, na przykład surówka z włoszczyzny z sałatą
i olejem słonecznikowym, majonezem lub sosem winegret. Samo zdrowie!
Wszystko świeże!
Jasne, że najlepsze jest wszystko świeże lub... z zamrażarki. Między
innymi także oleje powinny być świeże. A że trzeba pamiętać
bardzo nie lubią słońca, światła i mrozu, więc jeśli je trzymamy w lodówce, [ Pobierz całość w formacie PDF ]