[ Pobierz całość w formacie PDF ]

z Oakhaven?
 Nadal mnie kochasz?  Chciał się upewnić.
 Bardziej niż kiedykolwiek przedtem  wyznała.
 Ale już ci mówiłam...
 Ciii...  Johnny położył jej palec na ustach.  Teraz
moja kolej. SiedzÄ™ tu sobie i kombinujÄ™, jak najlepiej ci
to wyłożyć.
Nicole nie wytrzymała nerwowo.
 Wiem, że zamierzasz opuścić Oakhaven. Od po-
czątku zdawałam sobie z tego sprawę. Jestem na to
przygotowana.  Uśmiechnęła się słabo, aby Johnny nie
wyczuł, iż mija się z prawdą.
 Naprawdę wolałabyś mnie się pozbyć?
 Nie!  wyrwało się Nicole.  Nie chcę jednak,
żebyś odczuł...
 Co miałbym odczuć?
Johnny wyciągnął rękę i odgarnął jej włosy opadające
na oczy.
 Pragnę, żebyś robił to, co chcesz  powiedziała.
 To wszystko.
 Wszystko, co chcÄ™?
 Tak.
 A więc mogę cię kochać?
Gdy z wrażenia zaparło jej dech, mówił dalej:
 Kocham ciÄ™, chérie. Musisz to wiedzieć.
Zapragnęła rzucić się Johnny emu w objęcia, ale nie
była w stanie nawet drgnąć.
 I...?
DÅ‚ugie upalne lato 233
 I jeśli zostanę, nie będę mieszkał na przystani ani
sypiał sam...
 A więc...?
 Wyjdziesz za mnie, żeby Mae przestała wreszcie
nas swatać?
Nicole z wrażenia zaniemówiła. Nie mogła uwierzyć
w to, co słyszy.
Johnny jednym zręcznym ruchem przewrócił ją na
plecy. Przymrużywszy oczy, przyglądał się jej z góry.
Nadal milczała.
 A jeśli chodzi o dzieci...  ciągnął łagodnym to-
nem.  Zajmiemy się tym dopiero wtedy, kiedy będziesz
miała na nie ochotę.
Nicole wreszcie odzyskała głos.
 W porzÄ…dku.  Wzruszona z trudem powstrzymy-
wała łzy.  Umowa stoi?
 Aha  potwierdził Johnny.  Zamierzasz się roz-
płakać?
 Chyba tak.
Uśmiechnął się łobuzersko.
 Dlatego, że znów pozbawiłem cię tchu?
 Coś w tym sensie. Ale czy nie powinniśmy
przypieczętować pocałunkiem naszej umowy?  spyta-
Å‚a zalotnie.
 A czy to nam wystarczy?  W oczach Johnny ego
zapłonął ogień pożądania.
Objęła go za szyję, przyciągając do siebie.
Tym razem postanowił kochać Nicole delikatnie
i powoli. Ale gdy tylko rozpalił ich pierwszy pocałunek,
przestali panować nad sobą i poddali się uczuciom
nieziemskiej rozkoszy.
234 Wendy Rosnau
Gdy oprzytomnieli, na południowy posiłek było już za
pózno. Mimo to poszli od razu do Mae, aby podzielić się
z niÄ… dobrÄ… nowinÄ….
Johnny odważył się wyznać miłość Nicole, a ona
przyjęła jego oświadczyny. Oboje byli pewni, że Mae
będzie z tego powodu bardzo szczęśliwa. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arachnea.htw.pl