[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jego oczy pociemniały, oddychał szybciej. Wygięła się w łuk, by przylgnąć
do niego całym ciałem.
 Izzie.  W jego głosie było ostrzeżenie: przestań, bo odpowiem ci
tą samą monetą. I o to od początku chodziło.
 Tak, tak, tak  krzyknęła, wbijając mu paznokcie w skórę, gdy
polizał brodawkę i zaczął ją ssać. Chciała doznań na pograniczu bólu i
rozkoszy.
 Spodobało ci się  szepnął.
To nie było pytanie. Wreszcie zrozumiał, o co jej chodzi. Najwyższy
czas.
Emilio zawsze był taki opanowany, rozum kontrolował wszystkie jego
reakcje. Najwyższy czas, by stracił tę samokontrolę, zdał się na żywioł
zmysłów i popłynął z falą. Pocałował ją mocno i gniewnie, jak nigdy dotąd.
Myślała, że natychmiast ją posiądzie, ale miał inny pomysł. Na przemian
muskał ją wargami i kąsał, schodząc coraz niżej. Wreszcie puścił ręce, by
przytrzymać uda.
Wstrzymała oddech w oczekiwaniu na znajome pieszczoty. Jako
młodzi kochankowie regularnie uprawiali seks oralny i zawsze było im
cudownie, ale chyba nigdy tak namiętnie jak dziś. Kiedy wreszcie wbił się w
nią głęboko, rozkosz wróciła gwałtowną falą, tym razem z najgłębszego
wnętrza. Chyba jeszcze nigdy nie czuła błogości każdą komórką ciała.
Doznanie było tak niezwykłe, że łzy napłynęły jej do oczu. Pochłonięta
orgazmem nie zauważyła nawet, że on też szczytował.
 Niesamowite  wydyszał, opadając obok niej.
 Nadal jesteś wściekły?
Parsknął śmiechem  szczerym, głośnym, z głębi serca. Bardzo
120
R
L
T
dawno nie słyszała, by się tak śmiał.
 Wiesz, że nie? Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio byłem taki
zrelaksowany.
 To dobrze.  Przytuliła się do niego.
 Nie byłem zbyt gwałtowny?
 %7łartujesz? Było wspaniale.  I nagle spostrzegła coś, do czego
wcześniej nie miała głowy.  Emilio, zapomnieliśmy o zabezpieczeniu.
 Wiem.
 Co? Zrobiłeś to celowo?
Nie wyglądał na skruszonego.
 Przypomniałem sobie już w trakcie, ale chyba nie byłabyś
zadowolona, gdybym przerwał w połowie i poszedł do łazienki po
prezerwatywę.
 Nie przyszło ci do głowy, że mogę zajść w ciążę?
 Oczywiście.
 Czyś ty zwariował? Myślisz, że Alejandro wycofa się z oskarżenia,
bo mam w brzuchu dziecko? Muszę cię rozczarować. Ciężarne kobiety także
trafiają do więzienia. Jesteś gotowy samotnie wychowywać dziecko? Może
za dobre sprawowanie wypuszczą mnie na jego maturę.
 Nie pójdziesz siedzieć.
Ten facet jest niemożliwy. Co on znowu wymyślił?
 Jaka jest szansa, że zaszłaś w ciążę?
 Minimalna. Niedługo powinnam mieć okres.
Isabelle dostrzegła wyrazny zawód na jego twarzy. Jak to się stało, że
tak prędko przeskoczył od nienawiści i pogardy do propozycji, by zrobili
dziecko? To wariactwo. Nawet gdyby nie poszła do więzienia 
dwadzieścia lat do dożywocia  jego rodzina nigdy jej nie zaaprobuje.
121
R
L
T
 Mogę ci zadać niedyskretne pytanie?
 Jasne.
 Dlaczego nigdy nie poszłaś do łóżka z Lennym? Zupełnie tego nie
pojmuję. Wystarczy pięć minut w twoim towarzystwie, a mój żołnierzyk
staje na baczność i myślę tylko o tym, jak cię wyłuskać z sukienki.
 Lenny miał problemy z sercem i był impotentem. Seks go nie
interesował. Można by powiedzieć, że mnie wydymał, przepraszam za
wyrażenie, ale nie w łóżku.
 Mogłaś się z nim rozwieść po śmierci ojca.
 To nie miało sensu. Chciałam tylko jednego mężczyzny, ciebie, a ty
byłeś poza zasięgiem. Wiedziałam, że mi nie przebaczysz.
 Jak widać, pomyliłaś się.
 Pewnie lepiej by było, gdybyśmy zachowali ten dystans, o którym
tak ładnie mówiłeś. Poniosło nas i teraz będziemy tęsknić.
 Nie pójdziesz do więzienia.
 Emilio, sam wiesz, że nic nie da się zrobić.
 Właśnie cię odzyskałem, Izzie, i nie zamierzam stracić po raz wtóry.
Cóż możesz poradzić, mój biedaku, pomyślała
Isabelle. Będziesz musiał zaakceptować, że mamy dla siebie czas
liczony w dniach i godzinach, a nie latach.
 Od jutra wprowadzam zmiany  zdecydował.
 Jakie?
 Po pierwsze, sprowadzę gospodynię.
 Dałeś jej miesięczny urlop. Bądz poważny.
 Zatrudnię służącą na dwa tygodnie.
 Polubiłam sprzątanie.
Spojrzał na nią z wyraznym niedowierzaniem.
122
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arachnea.htw.pl