[ Pobierz całość w formacie PDF ]

podbrzuszu. Powstrzymał ją. Pragnął jej tak bardzo, że wychodził ze skóry,
ale nie chciał pierwszy raz kotłować się z nią na dywanie w saloniku,
nieważne, że był to prawdziwy, ręcznie tkany perski kobierzec. Pociągnął
Avery po schodach do sypialni.
Tutaj rzucili się na siebie, w pośpiechu zrywając odzież. Ręce Avery
trzęsły się, gdy walczyła ze sprzączką jego paska i zamkiem błyskawicznym.
Gdy był zajęty guziczkami bluzki, wsunęła mu rękę w bokserki. Jęknął, była
to rozkosz na pograniczu bólu.
Rozebrali się w mgnieniu oka. Wiedział jedno  musi natychmiast się z
nią połączyć, inaczej eksploduje. Dopiero kiedy opadł na Avery całym
ciężarem, przypomniał sobie,że w porównaniu z nim jest krucha i delikatna.
Zapanował nad pożądaniem, przyjdzie na to pora, teraz musi się upewnić, że
58
R
L
T
jego partnerka jest gotowa podążać z nim krok w krok.
Przewrócił się na bok, ręką błądził po jej ciele, piersiach stworzonych
dla jego dłoni, różowych sutkach. Nachylił się, wziął do ust jeden, potem
drugi, drażnił je językiem, potem dmuchał na wilgotną skórę, patrząc, jak
prężą się brodawki. Avery wiedziała, czego chce, i nie wstydziła się dawać
mu sygnałów: przyciągała jego głowę, wiła się, jęczała i wzdychała głośno.
Pieszczoty stawały się mocniejsze, balansowały na granicy bólu, tu
szczypnięcie, tam delikatne kąsanie, ale wszystko potęgowało przyjemność i
zwiększało seksualne napięcie.
Uniosła biodra, brzuchem trącała jego przyrodzenie i to wystarczyło, by
zbliżył się do orgazmu. Jeszcze nie, powstrzymywał się ostatkiem woli.
Znowu wrócił do piersi i je pieścił, takie cudownie wrażliwe i plastyczne.
Jedną ręką sięgnął niżej, potem jeszcze niżej, muskając sedno jej
kobiecości.
 Torturujesz mnie  mruknęła.
 Mam przestać?
 Ani mi się waż!
Marcus zachichotał. Powtórzył drogę w dół, ale tym razem używał warg
i języka. Sam nie wiedział, kto jest bardziej niecierpliwy  kobieta, która
bezwstydnie domagała się rozkoszy, czy on, bliski tego miejsca, które chciał
zdobyć i zawłaszczyć. Oboje byli o krok od zatracenia się w ekstatycznych
spazmach. Chciał, by to było niezapomniane doznanie, zwłaszcza dla Avery.
To ona ma pomyśleć, że z nikim nie było jej tak dobrze.
Językiem znalazł ukrytą perłę, guziczek rozkoszy. Avery uniosła
biodra, rozchyliła uda, ofiarowała mu siebie. Wiedział, że jest gotowa, więc
pieścił ją jeszcze mocniej. W tym momencie odpłynęła, jej ciałem
wstrząsnęły spazmy tak mocne, że wygięła się w łuk, a z gardła wydobyło się
59
R
L
T
głębokie westchnienie.
Nie mógł czekać dłużej. Sięgnął ręką do szuflady nocnego stolika, gdzie
 błogosławiona przezorność  już pierwszego dnia włożył prezerwatywy.
Przygotował się i wszedł w nią. Była ciasna, ale niemal natychmiast mięśnie
przystosowały się do inwazji, objęły go w uścisku, wciągnęły głębiej. Cofnął
się i zanurkował znowu, tym razem głębiej i odważniej, aż wreszcie zatracił
się na tej drodze prowadzącej do orgazmu. Ich ciała się splotły, zatarły się
granice, zapomniał, gdzie kończy się on, a zaczyna Avery. Stanowili jedno.
Wbijała mu paznokcie w skórę, ale prawie tego nie czuł. Docierał na
szczyt niesiony na skrzydłach, aż wreszcie runął w ciemną błogość, resztką
świadomości rejestrując, że nie jest sam, bo ona towarzyszy mu cały czas,
krzyczy z rozkoszy, kurczowo obejmuje udami. Wreszcie ocknęli się i przez
dłuższy czas usiłowali uspokoić oddech oraz myśli.
 Och... mój... Boże  wysapała Avery, a na jej twarzy pojawił się
rozanielony uśmiech.
 To samo pomyślałem  odparł podobnym tonem.  Zaraz wracam.
Niechętnie wycofał się z ciepłych objęć i pobiegł do łazienki wyrzucić
prezerwatywę. Dostrzegł swoje odbicie w lustrze i pomyślał, że wygląda jak
zadowolony kocur. Wciąż nie wierzył własnemu szczęściu. Avery za-
inicjowała to zbliżenie z własnej woli, bez sugestii z jego strony, a wcześniej
dała mu największą nagrodę w całej jego zawodowej karierze. Już widział,
jak szampan będzie się lał strumieniami, gdy zostanie najmłodszym
partnerem w Waverly's.
Umył ręce i wrócił do łóżka. W świetle księżyca, z jasnymi włosami i [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arachnea.htw.pl