Zjednoczonych, spotykała też ich o wiele większa przemoc ze strony państwa i społeczeństwa niż %7łydów w
przedwojennych Niemczech.8
W celu wyeksponowania zbrodni popełnianych za granicą Stany Zjednoczone często odwołują się do
wspomnień o holokauście. Jednakże o wiele istotniejsze jest, kiedy to robią.
Zbrodnie popełniane przez oficjalnych wrogów, takie jak krwawa rzez dokonana przez Czerwonych Khmerów
w Kambodży, sowiecka inwazja na Afganistan, iracka inwazja na Kuwejt i serbskie czystki etniczne w Kosowie,
zasługują na odwołanie się do holokaustu. Natomiast zbrodnie, za które współodpowiedzialne są Stany
Zjednoczone, na to nie zasługują.
Dokładnie w czasie gdy Czerwoni Khmerzy mordowali ludność Kambodży, popierane przez Stany
Zjednoczone władze Indonezji wymordowały jedną trzecią ludności Timoru Wschodniego. Ale w przeciwieństwie
do Kambodży, ludobójstwo popełnione w Timorze Wschodnim nie zasłużyło na porównanie go z holokaustem.
Nie zasłużyło nawet na obszerniejsze relacje w mediach.9
Podczas gdy Związek Radziecki dopuszczał się, jak to ujęło Centrum Szymona Wiesenthala, kolejnego
ludobójstwa" w Afganistanie, wspierany przez Stany Zjednoczone reżim w Gwatemali dopuścił się tego, co
Gwatemalska Komisja Prawdy" nazwała ostatnio ludobójstwem" wobec rdzennej ludności Majów. Prezydent
Reagan odrzucił oskarżenia wysuwane przeciwko gwatemalskim władzom jako wymysły". Centrum Szymona
Wiesenthala przyznało doroczną nagrodę za działalność humanitarną pani Jeane Kirkpatrick, wyróżniając ją w ten
sposób za to, że była w administracji Reagana główną apologetką zbrodni popełnianych w Ameryce Zrodkowej.10
Przed ceremonią wręczenia nagrody usiłowano dyskretnie wyperswadować Szymonowi Wiesenthalowi, żeby
ponownie przemyślał tę decyzję. Wiesenthal odmówił. Z kolei Elie Wiesela nieoficjalnie proszono, żeby wpłynął
na władze Izraela, które byty głównym dostawcą uzbrojenia dla gwatemalskich rzezników. On też odmówił.
Administracja prezydenta Cartera odwoływała się do pamięci o holokauście, gdy poszukiwała schronienia dla
51
wietnamskich uchodzców uciekających przed komunistycznym reżimem. Ale administracja prezydenta Clintona
zapomniała o holokauście, gdy zmuszała do powrotu na wyspę haitańskich uchodzców uciekających przed
wspieranymi przez Stany Zjednoczone szwadronami śmierci."
Do holokaustu często gęsto odwoływano się, gdy pod kierunkiem Stanów Zjednoczonych NATO przystąpiło
wiosną 1999 r. do bombardowania Serbii. Jak już wspomniałem, Daniel Goldhagen porównał serbskie zbrodnie w
Kosowie do ostatecznego rozwiązania", zaś Elie Wiesel jezdził, z błogosławieństwem prezydenta Clintona, po
obozach dla kosowskich uchodzców w Macedonii i Albanii. Jednak zanim jeszcze Wiesel zaczął ronić łzy nad
kosowskimi Albańczykami, popierany przez Stany Zjednoczone reżim indonezyjski wznowił to, czego nie
dokończył w latach siedemdziesiątych, i znów zaczął masakrować ludność Timoru Wschodniego. Ale w tym
wypadku zupełnie zapomniano o holokauście i administracja Clintona bez skrupułów przyzwalała na rozlew krwi.
Jak wyjaśnił jeden z zachodnich dyplomatów, liczy się Indonezja, a nie Timor Wschodni".12
Novick wskazuje na bierny współudział Stanów Zjednoczonych w spadających na ludzi okropnościach, które
wprawdzie pod wieloma wzlędami są odmienne, ale mimo to porównywalne skalą do hitlerowskiego ludobójstwa.
Przypominając, na przykład, o milionie dzieci uśmierconych przez ostateczne rozwiązanie", Novick zauważa, że
amerykańscy prezydenci, poza wyrażaniem ubolewania, robią niewiele więcej, podczas gdy na całym świecie
znacznie większa liczba dzieci co roku umiera z głodu i od chorób, które można leczyć".13
Można by też przyjrzeć się istotnemu w tym kontekście przypadkowi aktywnego współudziału Stanów
Zjednoczonych. Po spustoszeniu, przez dowodzoną przez nie koalicję, Iraku w 1991 r, co miało na celu ukaranie
Sadama-Hitlera", Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zmusiły ONZ do zastosowania morderczych sankcji wobec
tego nieszczęsnego kraju.
Chodziło o odsunięcie Sadama od władzy. Ale, jak podczas hitlerowskiego holokaustu, w Iraku zmarło
najprawdopodobniej około miliona dzieci.14
Pytana w telewizji o te przerażające ofiary śmiertelne w Iraku, sekretarz stanu Madeleine Albright odparła, że
cel jest tego wart".Novick twierdzi, że ekstremalność holokaustu poważnie ogranicza możliwość wyciągnięcia
nauk do zastosowania we współczesnym świecie". Będąc kulminacją przemocy i okrucieństwa", powoduje on
trywializację zbrodni o mniejszych rozmiarach".15
Ale mimo to hitlerowski holokaust może również uczulać nas na te niegodziwości. Z perspektywy Auschwitz,
to co kiedyś uważano za rzecz naturalną na przykład fanatyzm nie może już nią dłużej być.16 Tak po
prawdzie, to hitlerowski holokaust zdyskredytował teorię rasową, która była bardzo popularnym elementem
amerykańskiego życia intelektualnego przed II wojną światową.17
Dla tych, którzy oddani są sprawie ulepszania ludzkości, występowanie zła nie stanowi powodu do rezygnacji z
porównań, lecz wręcz przeciwnie. Pod koniec XIX wieku niewolnictwo zajmowało niemal takie samo miejsce w
świecie moralności, jakie dziś zajmuje hitlerowski holokaust. Często też odwoływano się do niewolnictwa, by
zilustrować zło nie w pełni dostrzegane. John Stuart Mili porównywał do niewolnictwa położenie kobiet w tej
najświętszej wiktoriańskiej instytucji, jaką była rodzina. Odważa się on nawet twierdzić, że w swych głównych
aspektach jest ono nawet gorsze od niewolnictwa. Nie ma co udawać, że żony są traktowane lepiej niż
niewolnicy."18
Tylko ci, którzy wykorzystują kulminację zła nie w charakterze moralnego drogowskazu, lecz jako broń
ideologiczną, wzdragają się przed tego rodzaju analogiami. Nie porównuj" oto motto moralnych
szantażystów.19
Amerykańskie organizacje żydowskie wykorzystują hitlerowski holokaust do odpierania krytyki wobec Izraela
i dla swych moralnie podejrzanych celów. Ich realizacja postawiła Izrael i amerykańskich %7łydów w podobnym [ Pobierz całość w formacie PDF ]