stało.
Po feriach wielkanocnych, w poniedziałek 5 maja, Basia wróciła do internatu i nie posiadała się ze
szczęścia. Ale to szczęście okazało się, niestety, złudne. Pod koniec roku szkolnego moja córka
stwierdziła, że inaczej wyobrażała sobie swój pobyt w internacie, i że w żaden sposób nie może się
uporać ze swoją tęsknotą za domem. Dlatego od września 2003 idzie znów do swojej starej szkoły
w Bibe-rach. Kiedy na nią patrzę, w głębi duszy nie mogę się nacieszyć, że moja dziewczynka
przeszła taką metamorfozę: z szarej myszki, która zawsze i' wszędzie starała się być grzeczna i
miła, stała się bezczelną nastolatką.
Po naszym chwalebnym występie na wielkiej scenie" i wszystkich tych małych i większych
radościach, jakie miałyśmy w tym czasie, otworzyłam swój nowy gabinet fizjoterapii, osteopatii i
medycyny naturalnej. Staram się pracować bardziej aktywnie, z naciskiem na ruch i akcję".
Regularne badania kontrolne, na które jezdzimy co sześć tygodni, nie są podszyte strachem. Dają
nam one pewność, że zawsze będzie można szybko zareagować, w przypadku gdy lekarze znów
mieliby coś znalezć. Codziennie modlę się do Boga, żeby niczego już nie znalezli.
Basia do tej pory nie ma zmian chorobowych. Lekarze twierdzą jednak, że o całkowitym
wyzdrowieniu można mówić dopiero wtedy, gdy przekroczy się magiczną granicę pięciu lat.
Biberach, czerwiec 2004 Claudia Dussler
348
Basi ciasto na zdrcrwie
To, co przeczytaliście, napisało życie, ale wcale nie musicie w to wierzyć! To są moje zupełnie
osobiste wyznania wiary, a wy nie jesteścifi^zobowiązani, by je przyjmować.
Tak często słyszę pytanie: Rak? W jaki sposób udało ci się go pokonać?".
Prawda jest taka, nie ma żadnej cudownej recepty, żadnego patentu. Nie mogę jednak nie
wspomnieć o kilku rzeczach, w które trzeba się zaopatrzyć, jeśli naprawdę chce się wyzdrowieć.
Oto one:
Ciasto na zdrowie
Składniki:
1 albo więcej łyżek stołowych wiary jwsiebic
1 łyżeczka do herbaty wisielczego] humoru
1 miska prawdziwej radości życis
szczypta egoizmu"
szczypta przekory
Całość miesza się starannie z dużą ilością miłości i zagniata wedle uznania, to znaczy tak długo, jak
uznacie, że należy je zagniatać!
Gotowe!
349
Ale ja nie wierzę, że to już wszystko! JA mocno wierzę w to, że każdy z nas jest w pewien sposób
odpowiedzialny za swoją chorobę, że sam ją wywołuje. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z
jakąś tam winą, jednak ja wierzę, że każdy człowiek na ziemi, który otrzymuje w prezencie" tak
straszną chorobę jak moja, jest również bardzo smutny albo ma problemy. ^- -?
Przykład: wieczne tłumienie uczu^Kiedyj)sychika jest_ do tego stopnia obciążona lub raczej -
napakowana, że nie może przyjąć już żadnego nowego ładunku, wtedy rozlewa wszystko po
organizmie! I organizm zaczyna chorować... Zależność między ciałem a duchem jest po prostu
niesamowita, w każdym razie ja mocno w to^\yiefzc? Niektórzy -z WasT-ezytającLle .słowa,
_p©myśłeli--«apewneT~teehane dziecko, chyba caÅ‚kiem ci odbiÅ‚o! Przecież nikt nie chce umierać z
rozmysłem!
Ja oczywiście nie mogę się wczuć w innych, przeniknąć ich myśli i powiedzieć z całą pewnością,
czy oni chcą umrzeć, czy też nie, ale jeśli mam być szczera, to powiem tak: leżąc w klinice z
ostatnim stadium choroby Hodgkina, czasami naprawdę chciałam umrzeć. Straciłam wszelką
ochotę do życia i byłam kompletnie wykończona. Nie tylko z powodu choroby, ale też dlatego, że
nie miałam już ochoty w dalszym ciągu się maskować i udawać kogoś innego, niż naprawdę jestem.
Równocześnie jednak mocno wierzyłam, że tylko wtedy, gdy nakładam swoją maskę", zasługuję
na miłość, że tylko taką można mnie lubić i szanować. Dzisiaj też mam z tym jeszcze trochę
problemów, dlatego muszę nieustannie nad sobą pracować, żeby Jayć sobą^-o^_gocząt-__ ku do
końca. )
350
4VT przyszła taka chwila, kiedy mimo wszystko, mimo cierpienia i poczucia totalnej
beznadziejności, zaczęłam stawia^ opór, zaczęłam-się-jaJ^mLsprzeciwiać. Zaczęłarg -znowu
kochać życie! I/dzisiaj jestem tak szczęśliwa, że aż sama~0ie nrogę~w-te-owierzyć. I taka dumna,
że się przełamałaś ze dałam sobie jeszcze jedną szansę na to, aby zacząć od nowa poznawać życie!
Biberach, w lipcu 2004 Basia Dussler
Å‚srs
HM^HI [ Pobierz całość w formacie PDF ]