wymachiwanie nogami i pięściami, zakończone ukłonem i podziękowaniami za przyjemnie
spędzony czas. Ariel pokiwała ironicznie głową. Czy ten instruktor jazdy naprawdę myśli,
że zdołam nauczyć się tego wszystkiego w ciągu trzech tygodni? Podwójne wysprzęglenie,
monitoring satelitarny, tego nie można zrozumieć tak szybko. Ado tego jeszcze rozpisywanie
kursów& Jakże można prowadzić samochód, pisać coś na klawiaturze, odbierać informacje,
rozmawiać przez CB, przez cały czas nie spuszczając oka z drogi? Taka praca to naprawdę ciężki
kawałek chleba. A mnie czeka egzamin na dwuprzyczepowce, trójprzyczepowce i cysterny.
Myślę, że zanim dostanę swoje prawo jazdy CDL, minie co najmniej rok! No, sama powiedz, jak
mam to wszystko opanować, skoro nawet nie pamiętam, czy jest to federalny czy jakiś inny typ
tego prawa jazdy?!
Tak samo jak kiedyś, gdy uczyłaś się na pamięć całego scenariusza bez namysłu
odparowała Dolly.
Ba, teoria to jeszcze nie wszystko. Ja mam kłopoty z praktyką. Wezmy chociażby to
podwójne wysprzęglenie: wcisnąć sprzęgło, połączenie układu jest przerwane, wrzucić pierwszy
bieg, puścić sprzęgło, pojazd rusza, znowu wcisnąć sprzęgło, wrócić dzwignią w położenie
jałowe, zdjąć nogę ze sprzęgła, tak jakby luz był jednym z biegów. Eeee, powiedz mi lepiej, co
dziś na śniadanie? Mam ochotę na francuskiego tosta z dużą ilością masła i dżemu! krzyknęła
Ariel, idąc do łazienki.
Ja też, ale nie ma już na to czasu. Po drodze zjemy pączka i napijemy się kawy. Pospiesz
się, jesteśmy już spóznione. I ubierz się ciepło, bo na dworze jest nieprzyjemnie.
Kiedy po upływie trzech godzin Ariel wyszła z kabiny ciężarówki, czuła się tak, jakby ktoś
zdjął jej z pleców ogromny ciężar. Z niechęcią patrzyła na instruktora.
Potrafię to zrobić jak trzeba, wiem, o co chodzi. Tylko niech pan nie mówi więcej o
ciężarówkach. A jeśli już musi pan ciągle gadać, to o czymś innym, dobrze?
Oczywiście, pani Hart. A o czym życzy sobie pani rozmawiać? i, nie czekając na
odpowiedz, ciągnął dalej: Wygląda na to, że będzie pani miała kłopoty z niektórymi
kierowcami Asy. Wiem, że pani dopiero zaczyna pracę w tym interesie, więc pozwolę sobie
udzielić pani pewnej rady. Niech pani ich zwolni, dopóki jeszcze nie jest za pózno. To jest,
proszę pani, beczka z prochem, która kiedyś musi wybuchnąć. Chet zaczął ostatnio podburzać do
buntu robotników na ranczach. On nie cierpi Leksa Sandersa, to stara sprawa. Twierdzi, że
Sanders ponosi winę za śmierć jego dwóch braci. Ale przecież nie on kazał im siadać po
pijanemu za kierownicę. Chłopcy potem spadli do wąwozu, a Chet stwierdził, że to wina
Sandersa i że on będzie musiał za to zapłacić. Firma ubezpieczeniowa wypłaciła
odszkodowanie, ale nie obyło się bez problemów, bo powodem wypadku był alkohol. A ten
Sanders jest w porządku facet. Nikt w okolicy nie traktuje tak dobrze jak on tych z mokrymi
tyłkami*.
Ariel ze złością pchnęła instruktora na drzwi.
*
Tak nazywano Meksykanów, nielegalnie przedostających się do Stanów Zjednoczonych, którzy przepływali
wpław Rio Grande (przyp. tłum.).
Proszę nigdy więcej nie mówić o tych ludziach w ten sposób, chyba że pan chce, abym
zabrała z pańskich lekcji wszystkich moich ludzi. Meksykanie są takimi samymi robotnikami jak
wszyscy inni, czy to jest jasne?
Oczywiście, ja tak tylko powiedziałem, zresztą wszyscy tak mówią. Moja żona, podobnie
jak pani, też się na to złości. Ale czasami zapominam. Tu wszyscy tak mówią, jeszcze trochę i
przestanie to panią razić, sama się pani przekona.
To zwykła wymówka, panie Norbert. Ale od tej pory zna pan już moje zdanie na ten temat.
Niech mi pan powie, dlaczego Chet podburza robotników? Co chce przez to uzyskać?
To jest szczwany lis. Asa trzymał go w firmie, bo jest jednym z najlepszych kierowców w
okolicy. W przeciwieństwie do innych, lubi brać niebezpieczne materiały, na przykład
chemikalia, bo lepiej mu za to płacą. Ma własną ciężarówkę, te zmiennika, więc może jechać
non stop. Słyszałem, ale to tylko pogłoski, że Prowadzi dwa dzienniki przebiegu. On i jego
partner w ogóle nie zwracają uwagi na limit siedemdziesięciu godzin jazdy non stop. Dla Asy był
on istną maszynką do robienia pieniędzy. Słyszałem, że kilka tygodni temu złapali go, jak wiózł
zapalniczki do papierosów przez tunel w Pensylwanii. Z własnej kieszeni musiał wyłożyć tysiąc
dwieście dolców kary. Zresztą nie pierwszy już raz zapłacił karę. Kiedyś Asa często sam
wyciągał go z tarapatów, a teraz Chet się niepokoi, że pani nie będzie dla niego równie łaskawa.
Dobrze pani dziś jezdziła zmienił temat oby tak dalej, a za kilka tygodni będzie pani mogła
przystąpić do egzaminów. Ariel, na przekór samej sobie, uśmiechnęła się z zadowoleniem.
Do zobaczenia, do jutra, panie Norbert.
Przed upływem dwudziestu minut zdołała przyjechać do Able Body Trucking, aby zabrać
Dolly. W drodze na zajęcia ze strzelania piła z butelki dietetyczną pepsi bez cukru i zajadała ze
smakiem kanapkę hot pocket.
Wożenie pistoletu w ciężarówce jest nielegalne, ale robią to wszyscy kierowcy. A gliny
przymykają oko. Dzisiaj się dowiedziałam wszystkiego. Ja już dziesięć dni temu kupiłam
pistolet, ale noszę go przy sobie dopiero od dwóch dni. Dziewięciomilimetrowy glock. Norbert
powiedział, że jest zrobiony z jakiegoś specjalnego gatunku tworzywa i jest lekki. Dla ciebie też
kupimy coś takiego.
Ależ ja nie mogłabym nikogo zabić! Dolly jęknęła przerażona.
Mogłabyś, jeśli tylko ktoś dybałby na twoje życie. Pamiętasz jeszcze rolę, którą grałam
wiele lat temu w filmie pod tytułem The Lady and the Thief ? Jak ja to przeżywałam! W chwili
gdy jakiś czarny charakter miał zepchnąć mnie z dachu, wyciągnęłam swój rewolwer rekwizyt i
zastrzeliłam go. Ale coś takiego musiałabyś przeżyć osobiście, żeby zrozumieć, o czym mówię.
Na razie miejmy nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała go użyć. Jak ci idą zajęcia z
komputera?
Okropnie. Jest na przykład coś takiego, co się nazywa mysz. Należy suwać ją dookoła, co
robiłam właściwie, ale przecież i tak skasowałam cały plik! Całe szczęście, jak pózniej wyjaśnił
mi nauczyciel, pracowałam akurat na dysku A, a twardy dysk C został nienaruszony. A
podręcznik też jest dla mnie niezrozumiały, istna chińszczyzna. Ja tak sobie myślę, Ariel, że
dobra jestem jedynie w prowadzeniu domu i gotowaniu. Nie chciałabym cię rozczarować, ale nie
potrafię prowadzić ogromnej ciężarówki, a moje kości są zbyt kruche i nie nadaję się do
uprawiania walki wręcz. A do tego już na sam widok pistoletu jestem sparaliżowana ze strachu.
Dla zabawy mogę ci towarzyszyć, ale nie chciałabym, byś była zła, gdy coś sknocę.
A chciałabyś poświęcić się pracy biurowej i dać sobie spokój z całą resztą?
O tak, z samym komputerem na pewno dam sobie radę. Nauczyciel twierdzi, że już dzieci z
pierwszej klasy znają się na komputerach. To będzie dla mnie świetne wyzwanie. Aha, Ariel, czy
zdajesz sobie sprawę, że jesteś właścicielką dziewięciuset wózków i trzech tysięcy
półciężarówek? Trzeba już wymienić niektóre z nich na nowe. Asa Able kupił kiedyś naraz sto [ Pobierz całość w formacie PDF ]