[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ojcem. A ja nie mam prawa cię zatrzymać.
Wzdrygnął się, jakby ta perspektywa nadal go przerażała.
 Postanowiłem, że cię nie puszczę, nie pozwolę ci odjechać.
Wszystko sobie zaplanowałem. Postanowiłem cię porwać.
Popatrzyła na niego rozszerzonymi oczami.
 Porwać?
 Jak widzisz, jestem jeszcze gorszy i bardziej zdeterminowany
niż mój ojczym.
 Perseus, nie mów tak. Jesteś najcudowniejszym człowiekiem,
jakiego znam. I cieszę się, że mnie kochasz i że jestem twoją żoną.
To dla mnie zaszczyt.
 Nie powiedziałem ci jeszcze wszystkiego. Możesz zmienić zda-
nie, kiedy się dowiesz.
 Nigdy! Ale dobrze, opowiedz mi wszystko do końca, niech po-
znam ten twój straszny plan.  Uśmiechnęła się przesuwając palcem
po linii jego ust. Ciągle jeszcze nie mieściło się jej w głowie, że on
naprawdę ją kocha i że już na zawsze będą razem.
 Niedaleko Timos jest mała, bezludna wysepka. Nikt tam nie
zagląda. Zamierzałem odwiezć cię do Aten żaglówką. Mieliśmy
przybić tam na piknik. Obmyśliłem sobie, że tuż przed odjazdem
zacznę udawać chorego. Wiedziałem, że nie będziesz niczego
podejrzewać, a twoje dobre serce każe ci zająć się mną póki nie
odzyskam zdrowia. Miałem nadzieję, że za jakiś tydzień powiesz mi
w końcu, że mnie kochasz.
W oczach błysnął mu ciemny płomień.
 Gdyby tak się nie stało, zrobiłbym coś strasznego. Może bym
przykuł cię jak Andromedę do skały i nie wypuścił, póki nie
wyznałabyś mi miłości.
Z niedowierzaniem pokręciła głową.
 Nigdy byś tego nie zrobił, za dobrze cię znam...
 Samantha... Ten portret namalowany przez twojego ojca
zawsze był moim ulubionym płótnem  wyszeptał po dłuższej chwili.
 Ale gdy cię ujrzałem, to nagle stałaś się moją obsesją, opętałaś
mnie. Czy zdołasz to znieść? Kładę ci serce u stóp. Nawet nie wiesz,
co przeżywałem każdej nocy, jak marzyłem, by mieć cię przy sobie.
Uszczęśliwiona, objęła go z całej siły.
 Ja też  wyszeptała.  Zniłam o tobie  wyznała szczerze.  Za
każdym razem, kiedy zaczynałeś mnie całować i zaraz odchodziłeś,
czułam, że umieram.
 Odchodziłem, bo twoja miłość była dla mnie świętością,
marzyłem, byś mnie pokochała. Nie chciałem cię do niczego
zmuszać.
 Perseus, nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham, jak za tobą
tęskniłam. Tak bardzo cię pragnę. Kochaj mnie, najdroższy! 
wykrzyknęła bez tchu.
 Agape mou.  Przyciągnął ją ku sobie, miał zmieniony głos.
 Któregoś dnia pojedzmy się kochać na tę wysepkę  poprosiła.
 Nawet się nie domyślasz, z jaką zazdrością słuchałam, gdy
mówiłeś, że kiedyś zabrałeś Sofię na Delos.
Całował jej twarz i szyję.
 Delos jest dla turystów i zakochanych, Kyria. Każdy tam
jedzie. Zanim zabrałem tam Sofię byłem na Delos z wieloma
dziewczynami.
 Perseus!  wykrzyknęła z udanym oburzeniem, przytulając się
do niego jeszcze mocniej.
 Będziemy mieć wyspę tylko dla siebie, z dala od ludzi i zawist-
nych bogów, tylko my dwoje.
Niespodziewanie ogarnęło ją dziwne onieśmielenie. Ukryła twarz
na jego piersi.
 Chciałabym jak najszybciej dać ci syna albo córkę Wszystko
chciałabym ci dać. Miłość mnie przepełnia.
 Przynajmniej przez kilka miesięcy muszę cię mieć tylko dla
siebie  wymruczał, ostrożnie zsuwając z niej koszulkę.  Zgadzasz
się na to?  wyszeptał, niecierpliwie błądząc ustami po jej skórze.
 Czy za dwa miesiące rozkujesz mnie i zabierzesz do ojca, by
poprosić go o moją rękę?
Perseus uśmiechnął się szeroko. Oczy mu promieniały. Takim
chciałaby go namalować. Ale nie w tej chwili...
 Przy tobie naprawdę czuję się jak grecki bóg. Powiedz, jakie
masz życzenia, a wszystkie spełnię.  Ukrył twarz w jej włosach i
roześmiał się.
Jego śmiech uszczęśliwiał ją.
 Wiesz... myślę sobie, że nasz pierwszy syn mógłby nazywać się
Hercul...
 Granted  przerwał jej szeptem, żarliwie całując jej usta.  Proś
o wszystko, co tylko zechcesz, ale nie teraz, pózniej. Dużo, dużo
pózniej. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arachnea.htw.pl