waniach istot ywych).
Współczesna ekologia
i ekofilozofia
Katastrofizm
apokalipsy ekologicznej
Pierwsze obawy
o skutki industrializacji
Tradycyjna afirmacja
pi kna przyrody
Rys. 5. Rozwój idei ekologicznej
Podej cie ekologiczne do opisu i wyja niania prawidłowo ci wiata społecznego zao-
wocowało powstaniem takich kierunków, jak np. ekologia społeczna zajmuj ca si wpły-
wem, jaki wywiera usytuowanie jednostek ludzkich w przestrzeni na rodzaj stosunków
mi dzy nimi, na ich zachowania i cechy oraz przystosowanie do otaczaj cego rodowiska.
82)
zob. E. P. Eckholm: Cz owiek i rodowisko. Ekologiczne przes anki dobrobytu i zdrowia.
Warszawa, 1980, s. 170
75
BG AGH
Nie wszystkie twierdzenia tego kierunku (reprezentowanego głównie przez tzw. szkoł
chicagowsk zajmuj c si socjologi miasta) sprowadzaj cego si zasadniczo do determi-
nizmu geograficznego okazały si w pełni uzasadnione. Du o bardziej inspiruj ca okazała
si ekologia kulturowa b d ca neoewolucjonistycznym kierunkiem i traktuj ca kultur jako
zespół stworzonych przez gatunek ludzki rodków przystosowania si do wymogów
rodowiska przyrodniczego. Wedle przedstawicieli tego kierunku (np. J. H. Stewarda) ewo-
lucj kulturow cechuje adaptacyjno ć oraz zło ono ć i nie wszystkie poziomy kultury s
w jednakowej mierze zdeterminowane przez warunki rodowiska przyrodniczego. Im
bardziej peryferyjna jest jaka instytucja ycia społecznego, tym wi cej istnieje jej
zró nicowanych odmian. St d te bierze si stosunkowo niewielka ró norodno ć systemów
technicznych i ekonomicznych, a wielka liczba systemów ideologicznych i zró nicowanie
pod wzgl dem kulturowym83). Wreszcie poj cia ekologia człowieka u ył po raz pierwszy
H. H. Barrow w roku 1922 na okre lenie stosunków człowiek rodowisko, dopiero jednak
od czasu publikacji Milcz cej wiosny Rachel Carson w 1962 r., doszło do odrzucenia
antropocentryzmu i negacji przeciwstawienia przyroda społecze stwo (a wi c klasycznej
dychotomii natura kultura).
Z kolei Michael Bookchin podkre lał w swych pismach odmienno ć zasad porz dku-
j cych rodowisko społeczne (polityka) oraz przyrodnicze (ekologia). To pierwsze cecho-
wać maj formy agresji i dominacji, to drugie natomiast komplementarno ć i harmonia. Nie
przes dzaj c o prawdziwo ci czy fałszywo ci tego rodzaju twierdze , nale y wskazać nie-
zwykle wa ny nurt, jakim jest etyka ekologiczna zapocz tkowana prekursorskimi pracami
Alberta Schweitzera. Europejska etyka poszanowania ycia znajduje tu swój wyraz w mo-
ralnym stosunku człowieka do wiata przyrody. Kształtuje zatem wiadomo ć ekologiczn ,
czyli całokształt uznawanych idei, warto ci i opinii o rodowisku przyrodniczym jako
miejscu ycia i rozwoju człowieka (społecze stwa), wspólnych w danym okresie historycznym.
Schyłek XX wieku bywa w literaturze filozoficznej i socjologicznej okre lany mianem
społecze stwa ryzyka, do czego uprawomocniaj takie katastrofy ekologiczne, jak tragedia
Minamata i wyst pienie w jej efekcie choroby itai-itai w Japonii (ska enie wód morskich
rt ci i masowe zatrucia w nast pstwie spo ycia ska onych ryb), smog nad Londynem
w 1953 r., emisja trucizn nad Seveso we Włoszech w 1976 r., tragedia w zakładach che-
micznych w Bhopalu w Indiach w 1984 r., awaria reaktora w Czarnobylu w 1986 r., roz-
bicie tankowca Exxon Valdez i wiele innych.
Andrzej Kiepas stwierdza wi c:
Coraz wyra niej widać, e w odró nieniu od społecze stwa przemysłowego, w którym
dominowała logika produkcji w czasach postmoderny zaczyna dominować logika produkcji
ryzyka, które przybiera wymiar globalny. Społecze stwo ryzyka oparte jest na wspólnocie
strachu i obawy przed zagro eniami jakie niesie ze sob rozwój współczesnej cywilizacji84).
83)
zob. J. Szacki: Historia my li socjologicznej. Warszawa, 1983, s. 727 i nast pne
84)
zob. A. Kiepas: Etyka w zinformatyzowanym spo ecze stwie nowe problemy i wyzwania. [w:]
L. W. Zacher (red.): Rewolucja informacyjna i społecze stwo. Warszawa, 1997, s. 165 166
76
BG AGH
Ruchy Zielonych
Reakcj na wzrastaj ce ryzyko degradacji biosfery s mi dzy innymi inicjatywy
mi dzynarodowe w zakresie ochrony rodowiska, narodziny ruchów ekologicznych oraz
wiele inicjatyw obywatelskich, których celem jest powstrzymanie działa szkodz cych
rodowisku.
Przełomowym w skali mi dzynarodowej wydarzeniem był raport sekretarza general-
nego Organizacji Narodów Zjednoczonych o stanie rodowiska naturalnego z 1969 r. (Ra-
port U Thanta), w którym po raz pierwszy po ród globalnych problemów ludzko ci
wskazano post puj c degradacj biosfery. W par lat pó niej (w 1975 r.) powstał World-
watch Institute, którego twórca Lester Brown (były farmer) postawił za cel działania
placówki podniesienie społecznej wiadomo ci powa nego zagro enia do poziomu, na
którym przyczyni si ona do reakcji politycznej85). Bowiem polityka rozwojowa, u której
podstaw nie le y my lenie ekologiczne, zawodzi, prowadz c do stanu globalnej katastrofy.
W 1992 r. doszło wreszcie do najpowa niejszej inicjatywy mi dzynarodowej, a mia-
nowicie do Szczytu Ziemi ONZ w Rio de Janeiro i przyj cia zasad zrównowa onego roz-
woju, ochrony integralno ci ekosystemu Ziemi i współpracy mi dzynarodowej dla zdrowego
i twórczego ycia w harmonii z przyrod 86).
Pod koniec lat siedemdziesi tych inicjatywy ekologiczne przybrały charakter zorga-
nizowanych działa politycznych, kiedy to w kilku krajach Europy Zachodniej z ruchów
ekologicznych wykształciły si partie Zielonych przyst puj ce do wyborów parlamen-
tarnych. Pocz tek lat osiemdziesi tych przebiegał pod znakiem spektakularnych sukcesów
tych partii, które komentatorzy polityczni okre lili wówczas mianem wyborczej inwazji ,
szczególnie w takich krajach, jak RFN, Austria, Holandia, Szwajcaria, Belgia czy Francja
oraz w krajach skandynawskich. Pojawienie si Zielonych, pocz tkowo w RFN, a pó niej
tak e w innych krajach europejskich wynikało z przyspieszenia tempa przemian społecz-
nych oraz raptownej zmiany systemu warto ci młodego pokolenia Europejczyków. Pierw-
sza partia ekologiczna o zasi gu lokalnym pojawiÅ‚a si w roku 1977 (GLU/N Grüne Liste
Umweltschutz/Niedersachsen) i zwi zana była z obywatelsk walk przeciwko budowie
elektrowni j drowej. W dwa lata pó niej powstał w Niemczech Zachodnich SPV die
Grünen, bior c udziaÅ‚ w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie partie ekologiczne
utrzymuj stał reprezentacj na poziomie 1 3% składu parlamentu. W 1980 r. nast piło
prawne ukonstytuowanie partii, która po raz pierwszy wzi ła udział w wyborach do Bun-
destagu, natomiast w latach dziewi ćdziesi tych Zieloni coraz cz ciej wchodzili w skład
rz dów krajowych w sojuszu z socjaldemokracj (tzw. sojusz ró owo-zielony), by wreszcie
wej ć do rz du federalnego kanclerza Gerharda Schroedera. Przykład Niemiec jest najbardziej
interesuj cy ze wzgl du na najsilniejsz pozycje Zielonych w systemie politycznym pa stwa
w porównaniu z analogicznymi ugrupowaniami ekologicznymi innych krajów europejskich.
85)
Raport o stanie rodowiska. Wywiad z Lesterem Brownem. Ameryka , 1990, nr 2
86)
Zasady ogólnych praw i obowi zków. Deklaracja z Rio w sprawie rodowiska i rozwoju. Aura ,
1992, nr 11
77
BG AGH
Genezy d e do ukształtowania alternatywnego wzorca rozwoju społecznego i cywi-
lizacyjnego niew tpliwie mo na si doszukiwać w rewolcie studenckiej 1968 roku,
szczególnie silnej w RFN i Francji. Ówczesny bunt pokoleniowy przybiera dzi formy
alternatywnych propozycji Å‚adu zbiorowego okre lanych jako nowa polityka , antypoli-
tyka (jak j nazwał socjolog Peter Berger) albo nowy populizm (okre lenie filozofa
Jurgena Habermasa). Obok przyspieszenia przemian społecznych wywołanego rozwojem
techniki, istotne znaczenie miała zmiana pejza u politycznego w skali europejskiej i global-
nej (upadek komunizmu, zjednoczenie Niemiec, pogł bianie integracji europejskiej) oraz [ Pobierz całość w formacie PDF ]