48
nam spontanicznie i szczerze, zawsze wyciągając jakieś wspomnienie o Allende. Opinie
uzyskane od różnych ludzi doskonale ze sobą współbrzmiały: Zawsze głosowałem na
niego, nigdy na innych . Proste: Allende tyle razy w życiu kandydował na prezydenta,
że zanim został ostatecznie wybrany, mawiał, iż na jego grobie znajdzie się napis: Tu
spoczywa Salvador Allende, przyszły prezydent Chile . Czterokrotnie startował w wy-
borach, zanim je wreszcie wygrał, ale wcześniej był posłem i senatorem przez kolejne
kadencje. W swojej długiej karierze parlamentarnej kandydował z niemal każdej pro-
wincji, jak Chile długie i wąskie, od granicy z Peru po Patagonię, i nie tylko znał niemal
każdy centymetr kwadratowy kraju, znał jego mieszkańców, mozaikę kultur, problemy
i marzenia ludzi, ale też sam był osobą znaną każdemu. W przeciwieństwie do większo-
ści polityków, którzy pojawiali się wyłącznie na łamach prasy, w radiu i na ekranie te-
lewizora, Allende bywał u ludzi w domach, nawiązując z nimi bezpośrednie, przyjazne
kontakty, zupełnie jak lekarz pierwszego kontaktu, którym zresztą był. Znajomość na-
tury ludzkiej w połączeniu z iście zwierzęcym instynktem politycznym budziły sprzecz-
ne, wręcz niepojęte uczucia. Był już prezydentem, gdy podczas manifestacji przedefilo-
wał przed nim jakiś człowiek niosąc transparent z napisem o niebywałej treści: To rząd
gówniany, ale mój . Allende wstał, zaczął klaskać, a potem podszedł do tego człowieka
z wyciągniętą ręką.
W czasie długiej podróży po kraju nie znalezliśmy piędzi ziemi, gdzie by nie było
śladów po Allende. Zawsze trafił się ktoś, komu podał rękę albo zgodził się być ojcem
chrzestnym jego syna, ktoś, kogo wyleczył z uporczywego kaszlu naparem z liści ro-
snących w ogródku, ktoś, dla kogo znalazł radę, albo z kim wygrał partię szachów.
Wszystko, czego dotknął, stawało się relikwią. Gdzieś, gdzie w ogóle byśmy się tego nie
spodziewali, pokazywano nam krzesło w lepszym stanie niż pozostałe, bo: Tu kiedyś
siedział . Albo jakiś rękodzielniczy drobiazg: Upominek od niego . Pewna dziewiętna-
stoletnia dziewczyna, mająca już jedno dziecko i teraz będąca ponownie w ciąży, po-
wiedziała: Ciągle uczę mojego synka, kim był prezydent, chociaż go prawie nie zna-
łam, bo miałam ledwie dziewięć lat, gdy go zabrakło . Zapytana, co pamięta, odpar-
ła: Byłam z ojcem i widziałam, że rozmawiają na balkonie powiewając białą chustką .
W pewnym domu, gdzie wisiał obraz Matki Boskiej z Karmelu, zapytaliśmy gospody-
nię, czy była zwolenniczką Allende. Nie byłam odrzekła jestem , po czym zdjęła
ze ściany obraz Matki Boskiej, odsłaniając portret prezydenta.
Za rządów Unidad Popular na uczęszczanych targowiskach sprzedawano niewiel-
kie popiersia prezydenta. Obecnie w poblaciones otacza się je czcią, stawia przed nimi
kwiaty i lampki wotywne. Pamiętają i mówią o nim wszyscy: starcy, którzy czterokrot-
nie oddawali na niego głosy, ci nieco młodsi, którzy głosowali trzykrotnie, ci, którzy go
wybrali, a w końcu dzieci, znające go tylko z opowiadań. Wiele zapytanych kobiet od-
powiada tak samo: To jedyny prezydent, który mówił o prawach kobiet . Rzecz charak-
49
terystyczna: prawie nigdy nie pada nazwisko, mówią po prostu prezydent . Tak jakby
sprawował tę funkcję nadal, jak gdyby był jedynym prezydentem w historii, jakby cze-
kały, że wróci. Jednakże najbardziej, lepiej niż wizerunek, zachowały się w pamięci ludzi
z poblaciones jego poglądy społeczne: Mało nas obchodzi dom, czy jedzenie, niech
zwrócą nam godność usłyszałem. A dokładniej: Chcemy tylko tego, czego nas po-
zbawiono: głosu i prawa głosu .
Będą żyć wiecznie
Kult Allende jest o wiele bardziej wyczuwalny w Valparaiso, gwarnym mieście por-
towym, gdzie się urodził, dorastał i ukształtował jako polityk. To tu, w domu szewca
anarchisty przeczytał pierwsze książki i tu zaraził się na zawsze zmuszającą do my-
ślenia pasją do szachów. Dziadek, Ramón Allende był założycielem pierwszej laickiej
szkoły, jaka w ogóle powstała w Chile, a także pierwszej loży masońskiej, w której sam
Salvador Allende doszedł do najwyższego stopnia Wielkiego Mistrza. Pierwsze pa-
miętne wystąpienie miało miejsce w trakcie dwunastu dni socjalizmu legendarnego
Marmaduque a Grove a, którego brat ożenił się z siostrą Allende. [ Pobierz całość w formacie PDF ]